DJ, Wodzirej? Zanim powiedzą sobie sakramentalne „tak”
Przygotowania do ślubu to bardzo burzliwy czas w życiu przyszłej pary młodej. Na ich głowie spoczywa wiele zadań, od wybrania sukni ślubnej i odpowiedniego garnituru do rozplanowania, gdzie podczas wesela powinna usiąść babcia Halina, która nie lubi się z ciotką Grażyną. Jednak najważniejszym zadaniem jest to, aby przyszli małżonkowie zapamiętali ten dzień jak najlepiej. Jednym z czynników, który decyduje o tym, czy przyjęcie ślubne będzie przebiegać w dobrej atmosferze, jest muzyka. Odpowiedni DJ powinien stworzyć idealną ścieżkę dźwiękową do tego, co wydarzy się na weselu.
Poszukiwanie właściwej osoby, która będzie mieć władzę nad muzyką, najlepiej rozpocząć jak najszybciej. Tym sposobem można uniknąć ewentualnej wpadki. W związku z tym, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy przypadkiem wybrany DJ nie zachoruje, dobrym rozwiązaniem będzie znalezienie „awaryjnego wodzireja”, lub co lepsze skorzystanie z duetu DJ oraz wodzirej na wesele, który w razie czego uratuje przyjęcie. Obecnie opinie na temat konkretnego DJ-a można znaleźć w Internecie, dzięki czemu już na starcie można zwęzić listę potencjalnych osób. Jednak trzeba mieć na uwadze, że nie wszystko, co przeczytamy w sieci, musi być stuprocentową prawdą.
Istotne jest to, aby osoba odpowiedzialna za muzykę nie odgrywała roli dyrygenta, którego wszyscy muszą słuchać, ale frontmana kapeli rockowej, za którą idą tłumy. Przed wyborem właściwego DJ-a warto zwrócić uwagę na kilka aspektów, po pierwsze jakim zasobem muzyki dysponuje. Jeśli para młoda nie jest fanem współczesnego popu, to człowiek od muzyki powinien mieć bogatą bibliotekę utworów z innych gatunków czy lat. Nie powinien także narzucać wyboru piosenek, ponieważ nie każdy chce, aby na jego weselu zabrzmiał utwór „Windą do nieba”, który, mimo że w tekście są użyte słowa ‘welon’ i ‘ślub’ nie jest odpowiednią piosenką na wymarzoną uroczystość. Podobnie jest z popularną na wielu przyjęciach muzyką disco polo, niekoniecznie lubianą przez wszystkich Polaków.
Dobrym rozwiązaniem na kilka dni przed weselem jest stworzenie listy zakazanych oraz pożądanych utworów. Lista ta zapewne nie powinna być zbyt długa, jednak warto o tym pomyśleć. Wtedy ryzyko, że w głośnikach zabrzmi „Majteczki w kropeczki” albo inny nie pasujący do Waszego stylu jest minimalne. Trzeba pamiętać, że w tym dniu najważniejsze są tylko dwie osoby, które decydują się na wymianę obrączek. Dlatego prośba wesołego wujka o „stare szlagiery”, mimo że para młoda wpisała je na czarną listę, nie powinna zostać spełniona przez DJ-a, chyba, że za zgodą Młodej Pary.